Anatomia gniewu

NIE POZWOLONO WYRAŻAĆ MI ZŁOŚCI

 Autorka: Dorota Jaślan

 zlosc-dj

Mam na imię Michalinka. Jestem małą dziewczynką i nie mogę się złościć. Mam być miła i uśmiechnięta. Spokojna też, to bardzo ważne być spokojną. Gdzieś głęboko mam w sobie bardzo dużo złości, mam teraz 34 lata i boję się, żeby tej złości nie wyrzucić z siebie. A jak wyrzucę mogę zrobić komuś krzywdę i to najprawdopodobniej komuś bliskiemu.

 Złość jest informacją, że jakieś nasze potrzeby są niezaspokojone, że nie podoba nam się sytuacja w której znaleźliśmy się. Oczywiście u dziecka może to być sytuacja, że nie dostało lizaka na którego miało ochotę. U dorosłego wszystko zaczyna się bardziej komplikować, to że krzyczymy na Panią w urzędzie pocztowym niekoniecznie oznacza, że brak koperty A4 jest w 100% powodem naszego wybuchu gniewu.

Złość nie kojarzy się dobrze. Ludzie którzy się często złoszczą nie zyskują łatwo sympatii innych. Mówi się: Nad złością trzeba panować, ponieważ jeżeli to nie my zapanujemy nad nią, to ona zapanuje nad nami. Ponieważ złość zazwyczaj jest odbierana bardzo negatywnie, toteż często wychowujemy dzieci nie pozwalając im się złościć, kodując w ich umysłach – masz być miły, grzeczna, proszę się nie złościć, nie krzyczeć. Gniewu należy unikać i go nie pokazywać. I gdzieś to tłumione uczucie, zamiast się delikatnie rozładowywać, zamiast się z nim oswajać i uczyć się nim zarządzać jest wypierane całkowicie. Tłumiona złość może powodować choroby zwłaszcza o podłożu immunologicznym, czyli w których organizm walczy sam ze sobą. Dr Gabor Mate w swojej książce “Ciało a stres. Jak uniknąć fizycznych kosztów ukrytego stresu.” wysnuwa hipotezę, opierając się na swoich wieloletnich doświadczeniach i obserwacjach, że tłumiona złość nie wypowiadana na zewnątrz zaczyna atakować samego jej właściciela, obraca się przeciwko temu w kim siedzi i zaczyna niszczyć jego ciało. Opisując to zjawisko metaforycznie moglibyśmy powiedzieć:  “Nie mogę kopnąć nikogo na zewnątrz, gdyż mam być grzeczny i miły to w ostateczności kopnę samego siebie.”

Gdy przedstawiłam tą teorię mojemu znajomemu terapeucie z ponad 20 letnim doświadczeniem, bardzo mu się ona spodobała i powiedział: “Tak oczywiście, lepiej kopać innych, niech to oni zachorują.”

W jego pół żartem, pół serio stwierdzeniu jest ujęte sedno problemu – jeżeli nie nauczymy się wyrażać złości zachorujemy my, jeżeli wyrażamy niewłaściwie złość “chorują” Ci w których tą złością “walimy”, chyba że są na tego typu ataki odporni.

 CO SIĘ DZIEJ Z NASZYM CIAŁEM GDY ODCZUWAMY GNIEW/ZŁOŚĆ?

 

mapa-011

Wzrasta tętno i przyspiesza oddech, ciśnienie krwi rośnie, a twarz może poczerwienieć. Jeżeli nic się nie mówi często może wystąpić skłonność do mocnego zaciskania zębów, dociskamy górne zęby do dolnych, a podbródek wysuwa się do przodu. Pojawia się impuls każący poruszać się do przodu, w kierunku obiektu gniewu. Brwi są ściągnięte w dół i ku sobie, mimo tego oczy są szeroko otwarte Mówimy wtedy o piorunującym spojrzeniu ujawniającym się w gniewie.

Możemy w sobie rozpoznać tłumiony gniew jeżeli np. często zaciskamy zęby, mamy zaciśnięte dłonie w pięści i objawy te występują w zupełnie neutralnych sytuacjach, nie tylko wtedy kiedy jesteśmy poddani czynnikowi, który może wywoływać naszą złość. Kumulacja niewyładowanej złości może być widoczna w naszym ciele i mu oczywiście szkodzić – często zaciśnięte zęby powodują szczękościsk, bóle głowy, psucie się zębów poprzez ścieranie z nich szkliwa, zaciśnięte dłonie prowadzą do niedokrwienia i odczuwalnego bólu w całych rękach.

 PO CO NAM GNIEW

Nie możesz człowieka niczego nauczyć.Możesz tylko pomóc mu odkryć siebie.
Galileusz

Gniew może nas motywować do powstrzymania albo modyfikacji tego, przeciwko czemu jest skierowany. Gniew pierwotnie pojawia się aby walczyć z wrogiem. Walczyć – działać. Gniew może być reakcją na niesprawiedliwość, na postępujące zanieczyszczenie środowiska naturalnego, na złe traktowanie pracowników, na nieprzestrzeganie praw człowieka. Gniew motywuje do działania, do zmiany zastanej rzeczywistości, dodaje nam energii aby dążyć do lepszego jutra.

Gniew daje nam sygnał, informuje nas, że z czegoś jesteśmy niezadowoleni.  Łatwiej nam zarządzać tą emocją gdy mamy świadomość jej źródeł i jak ona u nas się rozwija, co najczęściej jest przyczyną naszych wybuchów.

Chcąc zwiększać samoświadomość warto zadać sobie pytanie:

  • Z czego jestem niezadowolony, co wywołuje moją złość?
  • Jakie potrzeby mam niezaspokojone?
  • Co mogę zrobić aby to zmienić, jaki mam na to wpływ?

 WYRAŻAĆ MADRZE ZŁOŚĆ I NIE NAPEŁNIAĆ SIĘ ZŁOŚCIĄ

 Człowiek musi żyć z samym sobą, powinien więc zadbać o to, by mieć zawsze dobre towarzystwo.                  

Charles Evans Hughes

Marshall B. Rosenberg w książce “Nonviolent Communication” opisuje bardzo proste narzędzie służące do zarządzania gniewem. Zdanie typu  “Jestem zła ponieważ oni/on/ona….” proponuje zastąpić zdaniem:

–  “Jestem zła/odczuwam złość ponieważ potrzebuję …...”.

Rosenberg twierdzi, że złość zawsze daje nam sygnał, że czegoś nam w życiu brakuje i zamiast obwiniać, oskarżać otoczenie, ludzi wokoło nas, warto po pierwsze zdać sobie sprawę z tego jaka nasza potrzeba jest niezaspokojona. Samoświadomość jest drogą rozwoju, rozumienie czemu się złościmy powoduje częściowe lub czasami całkowite uwalnianie się od tego uczucia. Gdy wiem czego potrzebuję to jest większa szansa, że zacznę dążyć w życiu do tego co jest dla mnie ważne, do zaspokajania wartości, które nieuwzględniane w moim codziennym działaniu powodują frustrację.

Także wypowiadanie samych słów “Odczuwam złość ……” jest metodą na uwolnienie się od tego uczucia, nie zostawianie go wewnątrz naszego ciała gdzie nie wyrażone czyni spustoszenia a kumulując się w końcu może spowodować albo wybuch wewnątrz naszego organizmu albo na zewnątrz raniąc ludzi w naszym otoczeniu.

 ABY WRAZ Z POTEM WYSZŁY Z NAS FRUSTRACJE.

Ponieważ jest bardzo trudno nie napełniać się gniewem to jednym z najlepszych sposobów na rozładowanie tej nagromadzonej emocji są ćwiczenia fizyczne, doprowadzenie swojego ciała do zmęczenia. Aby wraz z potem z naszego ciała wyszły wszystkie niepotrzebne toksyny i nagromadzona adrenalina. Zużycie nadwyżek adrenaliny uchroni nas przed wyładowaniem złości na najbliższym otoczeniu, rodzinie czy na ekspediencie w sklepie. Czy zauważyłeś, że zazwyczaj wyładowujemy naszą frustrację nie w źródło naszego  niezadowolenia, ale w bogu ducha winne istoty?

Jeżeli nasza złość przybiera takie nasilenie, że ludzie wokoło nas cierpią z tego powodu, warto zgłosić się do psychoterapeuty, psychologa do osoby pomagającej zarządzać emocjami.

 JAK REAGOWAĆ NA ZŁOŚĆ INNYCH – BY NIE REAGOWAĆ GNIEWEM NA GNIEW.

 Człowiek musi kierować swoją energią, a nie być przez nią kierowany.
William Frederick Book

Jedno z podejść polega na oddzieleniu napastliwego zachowania od stosującej je osoby. Aby to zrobić próbujemy zrozumieć dlaczego dana osoba zachowała się w taki napastliwy sposób, dlaczego w jej zachowaniu, słowach było tyle złości. Staramy się zrozumieć źródło gniewu, koncentrując się na tym co mogło być jego przyczyną. Nie oznacza to, że na złość mamy się zgadzać i ją tolerować, oznacza to tylko tyle, że rozumiejąc na tyle na ile da się zrozumieć cudzą złość jesteśmy w stanie na nią reagować z większym dystansem. Technika ta pozwala, aby nasz gniew skierowany był przeciw zachowaniu tej osoby, a nie bezpośrednio przeciw tej osobie. Jeżeli uda nam się przyjąć takie nastawienie, mamy w sobie dystans i więcej wewnętrznej siły, nie będziemy chcieli skrzywdzić drugiej osoby, czy to czynem czy słowem, lecz będziemy chcieli jej pomóc. Ale żeby pomagać nie możemy być ofiarą cudzej złości, nie możemy być wewnątrz tej destrukcyjnej emocji, potrzebujemy być na zewnątrz i trochę jak widz patrzeć z oddali na to co się dzieje i wybrać najlepszą reakcję w danej sytuacji.

 

Leave a comment